środa, 2 grudnia 2015

O śmierci Tuhaj-bejów

Czytelnicy "Ogniem i mieczem" zapewne pamiętają sienkiewiczowski opis walk pod Beresteczkiem i śmierć Tuhaj beja 3-go dnia bitwy.
Rzecz jednak w tym, że to nie był ten Tuhaj bej i nie poległ on nawet 3-go, a 2-go dnia walk.
Wielu historyków uważa i pisze, że sławny bej perekopski Tuhaj murza to był właśnie ten który poległ pod Beresteczkiem. Jest mocna podstawa do tego twierdzenia, bo autor "Dyariusza Woini z Tatarami y Kozakami" podaje pod dniem 30 lipca, że:
Trupy ab utrinq [z obu stron] do samego wieczora z pól zbierano. Naszych zginęło dwieście in circa [około], Tatarów coś więcey, a między nimi Toahay Murza znaczny (1)
W relacji tej jednak nie ma ani słowa o tym, by poległym był bej perekopski.
Niektóre relacje, które mówią o śmierci  beja  perekopskiego Tuhaj murzy, wykorzystałem w swojej pracy stwierdzając w konkluzji, że zmarł on najpóźniej w maju 1649 roku, a jego następcą na stanowisku beja perekopskiego został Karasz murza (2).
Po pewnym czasie od napisania pracy sam miałem wątpliwości czy jednak nie chodziło o tego samego Tuhaj beja. Wreszcie całekim niedawno znalazłem dokument, który chyba rozwiewa wątpliwości. Otóż okazało się, że Tuhaj bejów było więcej niż ten jeden jaki jest znany historiografii i czytelnikom trylogii.
W liście ojca Hilariana, wikarego kamienieckiego,  z dnia 24 kwietnia 1649 roku miała się znajdować informacja, że:
samych Murzów Tatarskich przednieyszych pięćdziesiąt y dwa zdechło; Tochajbeiowie obadwa pos[z]ly do piekła (3)
Wynika stąd zatem, że nie tylko bej perekopski zmarł ale i inny z murzów Tuhajów, a ten który poległ pod Beresteczkiem  to najwidoczniej jeszcze inny Tuhaj murza.

(1) Diariusz ten m. in. w: APG, sygn. 300, 29/135, k. 378.
(2) M. Rogowicz, Bitwa pod Zbarażem 1649, Oświęcim 2013, s. 64 (przyp. 5).
(3) Jego treść znamy za pośrednictwem innego dokumentu: BZNO, rkps 189, s. 244-246, ksiądz Henryk od ś. Józefa Carmelitana do Lwowa do Ojców Karmelitanów z Kamieńca Podolskiego 30 IV 1649.

3 komentarze:

  1. W tatarskim poemacie mówi się, że Tuhaj (Tohaj) bej, prawdopodobnie po Lwowie, pozostał na życzenie Chmielnickiego, lecz zachorował i został zabrany do Ackermana, gdzie zmarł. Jego brat Sułtan-Mirza-Geldi zmarł przed tym od ran.
    http://oriental-world.org.ua/?article=orientworld_1993_1_134

    OdpowiedzUsuń
  2. Tuhaj bej z pewnością żył jeszcze w lutym 1649, skoro Chmielnicki mówił wówczas do Kisiela "Tokaj bej [Tuhaj bej] na hawrani [granicy] blisko mnie jest, mój brat, moja dusza, hedyny sokół na świecie gotów uczynić wszystko co zechcę". Jest to cytatem z "Diariusza [dziennika] podróży do Perejasławia" (1 stycznia - 7 marca 1649) (Księga pamiętnicza Jakuba Michałowskiego, wojskiego lubelskiego, a późniéj kasztelana bieckiego, wydana w 1864, s. 375/6)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tym wiem, cytat natomiast w którym mowa jest o śmierci Tuhajbejów pochodzi jak wspomniałem z 24 kwietnia, czas zgonu zatem to prawdopodobnie koniec marca/początek kwietnia, może nieco wcześniej jeśli list nie powstał na gorąco po otrzymaniu tych informacji

      Usuń