W XVII-wiecznej Polsce nie znano jeszcze bredni jakoby świat powstał miliardy lat temu w wielkim wybuchu. W opisach dotyczących historii najdawniejszej posiłkowano się wówczas księgami historycznymi (szczególnie biblijnymi), a nie pseudonaukowymi dociekaniami.
W ramach badania innego tematu, natknąłem się na 2 ciekawe przyczynki do tego jak wówczas liczono czas od powstania świata [1].
Fragment pierwszy pochodzi z kalendarza autorstwa niejakiego Żórawskiego:
"1655 Z kalendarza Żórawskiego
Rok ten, który jest po przestępnym trzeci przypisowy [?] rachujemy według Greków od stworzenia świata lat 6853
Według Pisma Świętego i prawidłowego rachunku lat 5604
Od początku Królestwa Polskiego lat 1105
Jako Akademia Krakowska w Polsce uczyć poczęła 255"
Fragment drugi, również z tegoż 1655 r.:
"Staphon Forchmon Gdański M. Phi [magister filozofii - ?]
Po Stworzeniu świata lat 5604
Po potopie za czasu Noego lat 3948
Po zniszczeniu Sodomy i Gomory lat 3559
Po wyjściu Żydów z Egiptu lat 3151
Po zbudowaniu kościoła Salomonowego 2672
Po niewoli babilońskiej 2245
Po ostatnim spustoszeniu Jeruzalem 1583
Po męce i wniebowstąpieniu P. Chrystusa 1622
Od początku Monarchii Babilońskiej 3828
Od początku Perski[ej] 2192
Od początku Monarchii Greckiej 1982