W takim widać zapale/ jako Wiśniowiecki
Tabor z ognia takiego wywodzi Szlachecki
A przeszedłszy w tę stronę Dniepr/ z garścią choć małą
Gromi/ gdzie się czas poda/ z nią mnogość zuchwałą
Zewsząd go swawoleństwo ciśnie wyuzdane
A on piersi nastawia/ na służbę oddane
Tobie miła Ojczyzno. Aż Krzywonos srogi
Zawziętym swoim mnóstwem/ zawala mu drogi/
Posiłku Xiążę niskąd nie widząc słusznego/
Stawa w miejscu bezpiecznym dla warunku swego.
Gdzie Słucz/ rzekę w się biorąc błotnistą/ czyniła
Warunek Obozowi; Równia zaś/ życzyła
Do dzieła Marsowego przestrzeństwa/ konnemu
Lepszego Żołnierzowi/ niż chłopstwu pieszemu.
Następuje Krzywonos z Wojskiem wiarołomnym/
Gdzie przyszedł/ okrucieństwem krew lejąc ogromnym.
Sześć Pułków wiedzie wielkich/ w których po dziesiąci/
Ledwo nie w każdym/ chłopstwa rachował Tysięcy.
A widząc twoich Xiążę, garstkę ludzi małą/
Potopem na nich puści chałastrę zuchwałą.
Zagarną ci pierwszy szanc(1); zaczym zbespieczniali:
Prosto brną i przez rzekę/ ale wnet zuchwali
Doznają/ co męska broń w polu Polska umie/
Gdy ją męstwo odważne rządzi/ przy rozumie.
Pokaże Xsiążę Wojsko w polu zszykowane/
A chętne w bój Chorągwie staną zgotowane.
Lewe sam skrzydło wiedzie/ Prawe Wojewoda
Kojowski/ któremu Czyn Marsów jest ochłoda.
Korycki zaś z Osińskim/ i inszy trzymali
Srzednie Pułki/ a wszyscy serca zgotowali
Ochotne/ po Niedzielnym igrzysku (2)/ gdzie byli
Mnóstwa tego na milę siekąc już nadbili:
Też wojska/ toż i szczęście/ chłop swawolny męstwo
Poznał Rycerskie/ i dał nie trudne zwycięstwo.
Ginie w polu szarańcza/ jak muchy na miodzie/
A Xiążę krwią zbroczony/ prosto na nich jedzie
Pod Tabor/ gdzie strwożone chłopstwo/ już starszynę
Za tę/ wydać zwycięzcy/ gotuje się winę.
Lecz Parka nieżyczliwa/ tego szczęścia tobie
Nie życzyła Ojczyzno/ żebyś w onej dobie
Wielką część odprawiła Wojny: noc przychodzi/
Za której zaciemnieniem Wilk z sieci uchodzi (3).
(1) O szańcu tym nie wspomina żadne opracowanie ale wzmiankę o nim znajdziemy w liście uczestnika bitwy. Zob.: BUWr., rkps 1949/440, k.271v, Copia Listu od JM. P. Oboźnego Litewsk(iego Samuela Osińskiego): do JMP. Podczaszego Koronnego (Mikołaja Ostroroga) de data w Wilczynce die 2 Augusti 1648.
(2) Niedziela 26 lipca-dzień pierwszej bitwy, co zonacza, że wcześniejszy opis dotyczy drugiego dnia zmagań -28 lipca.
(3) Katafalk Rycerski Wielmoznemu Jego Mośći Panu Mikołaiowi z Dambrowice Firleiowi Staroscicowi Trembowelskiemu, Rotmistrzowi I. K. M, s.58-60.
Gdzie mógł być ten szaniec? Za czy przed brodem? Na lewym czy prawym brzegu Ikopoci? Czy są jakieś wskazówki w liście?
OdpowiedzUsuńNajlepsze wskazówki to są w tym fragmencie poezji właśnie, bo skoro najpierw Kozacy zagarnęli szaniec, a dopiero po tym ruszyli przez rzekę, to jest rzeczą oczywistą, że szaniec był po kozackiej stronie rzeki. Podobnie to wygląda w liście, najpierw Kozacy przybliżają sie do przeprawy bronionej w szańcu przez draganów księcia Wiśniowieckiego, następnie biorą szaniec i jednocześnie lub chwilę po tym ostrzeliwują Polakók przez rzekę, a dopiero po tym, z rady wojewdoy kijowskiego, Polacy ustępują od rzeki pozwalając Krzywonosowi na przeprawę
OdpowiedzUsuńTwardowski też wspomina szańce, które ubezpieczają bród.
OdpowiedzUsuńPrzy czym jest to pierwsza walka. Czy to znaczy, że szaniec istniał jeszcze do starcia wojska polskiego z armią Krzywonosa?
...Nieprzyiacel, zaraz o przeprawie
Swoich mysli, a pierwey wszytkie znioższy tamy,
I szańce zastąpione, po grobli się samy
Zasłoniwszy Taborem, ku naszym przebiera.
Co prawda mówi o ruchu taborem, którego chyba wtedy nie było i nazywa bród groblią.
Na pewno coś Twardowski pomieszał, gdyż wszystkie znane źródła zgodnie mówią że tabor Krzywonos zostawił. Różnią się jedynie odległością w jakiej został tabor o d przeprawy, większość źródeł podaje 1,5 mili, niektóre tylko jedną
OdpowiedzUsuń